piątek, 11 stycznia 2013

Rozdział 1: Spokój i cisza

Wyszła spod prysznica. Muzyka grała głośniej, wiedziała że przy takim hałasie nie zaśnie. Założyła więc zwykłą koszulkę i spodenki, po czym wyszła aby poprosić sąsiada o cisze. Na korytarzu od muzyki mogła rozboleć głowa. Zapukała w drzwi i zadzwoniła w dzwonek ale nikt nie otworzył, za głośno.
Uderzyła pięścią trzy razy w drzwi i nareszcie. Ktoś w końcu otworzył. No nie ktoś, był to mężczyzna całkiem przystojny i miał piękne niebieskie oczy. Takie do których ona miała słabość. Był niesamowicie wysoki. Dziewczyna ocuciła się.
-Przepraszam możecie ociupinkę ściszyć? Nie mogę się skupić przy takim hałasie-odparła po czym założyła rękę na rękę.
-Ouu, Michał! Kogo ty tu spraszasz? Przepraszam mała ale wiesz chciałem się zapytać.. Bolało jak spadłaś z nieba?-powiedział mężczyzna który pojawił się przed, prawdopodobnie właścicielem mieszkania.
-Kiepski podryw-odparła i już miała odchodzić kiedy usłyszała głos.
-Może wejdziesz?-zapytał Michał.
-Dziękuję, proszę tylko abyście odrobinę ściszyli. Miłej zabawy-uśmiechnęła się i odeszła. Usłyszała parę zbędnych komentarzy co do jej seksownej sylwetki i uśmiechnęła się sama do siebie, z racji iż ma taką boską władzę nad facetami takiego innego pokroju.
***
-Stary, kto to był? Niezła laska-powiedział Zbyszek.
-Chyba moja nowa sąsiadka. Tak mi się wydaje, ale niezła jest.
-Jak wygląda?-usłyszał głos Krzysia.
-Brązowe włosy z blond pasemka, ciemna karnacja, szczupła-wyrecytował Michał jakby wpatrywał się w nią aby zapamiętać każdy szczegół.
-I ma niezłe cycki!-odpowiedział Zbyszek. Chłopaki wybuchnęli śmiechem a Michał pozostał jakiś nieobecny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz